Nivea jest dobra na wszystko
Wystawa opowiada historię kultowego kremu i budowania marki.  


Nivea jest dobra na wszystko – powtarzała za ciotką Hejdlą straganiarka Świętkowa z kultowej powieści Janoscha "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny". Nivea Creme, czyli pierwszy na świecie trwały krem kosmetyczny, produkowany na skalę przemysłową, pojawił się 109 lat temu. Dzisiaj firma Beiersdorf – jego producent – posiada w świecie około 70 oddziałów, w tym w polski w Poznaniu, a jej produkty obecne są w około 200 krajach na wszystkich kontynentach!

Warto podkreślić, że Nivea Creme ma niejako śląskie korzenie, bo to z miejscowości Troplowitz, obecnie Opawica (woj. opolskie), wywodzi się rodzina Troplowitz, bo w Gleiwitz/Gliwicach urodził się przyszły współwynalazca kultowego kosmetyku i twórca potęgi firmy Beiersdorf – Oscar Troplowitz, w Breslau/Wrocławiu wyrósł on na farmaceutę, a w Katowicach zaczął się w 1925 roku, za sprawą wrocławianina Maksymiliana Małuszka, polski wątek dziejów tego najsłynniejszego kremu świata.

Na wystawie można zobaczyć kilkaset obiektów – wiele unikatowych – pochodzących z prywatnej kolekcji Wojciecha Mszycy. Dzięki tym zbiorom można prześledzić nie tylko historię kultowego kremu, ale zobaczyć jak rodziła się marka Nivea i jak zmieniał się jej wizerunek.     


Wojciech Mszyca (rocznik 1947) po 37 latach pracy dziennikarskiej poświęca obecnie na emeryturze więcej czasu pozazawodowym, w tym m.in. kolekcjonerskim zainteresowaniom. Mieszka od 47 lat w Katowicach, ale jest przede wszystkim miłośnikiem rodzinnych Żarek (tzw. Żydowskich) na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Podkreśla, że kolekcjonowanie jest tylko odpryskiem szerszych zainteresowań m.in. historią i zabytkami, co zyskało uznanie w posatci wielu wyróżnień, m.in. w 2019 r. w Muzeum Śląskim otrzymał państwową, ministerialną Odznakę Honorową "Zasłużony dla Kultury Polskiej"; a w maju tego roku został laureatem nagrody australijskiej Fundacji POLCUL "za ochronę śląskiego dziedzictwa kulturowego poprzez działania muzealnicze i konserwatorskie".

W 2009 r. stworzył na parterze bloku w Katowicach, gdzie mieszka, swego rodzaju minimuzeum techniki – M1 Cyklisty. Na 15 metrach kwadratowych zgromadził większość eksponatów ze swoich kilku zbiorów: od zabytkowych rowerów (26 jednośladów z lat 1914-1961) i maszyn do pisania (ok. 120 sztuk od 1907 r. po lata 90.) oraz związanych z nimi podzbiorów (np. opakowania na łatki rowerowe i na taśmy do pisania) poprzez jurajskie amonity aż po opakowania kremu Nivea i innych "specyfików wytworów Beiersdorfa". 



Nivea jest dobra na wszystko
26.06.- 6.09.2020
Zamek Cieszyn, budynek A
czynne codziennie 10.00-17.00


Nivea jest dobra na wszystko
26.06.- 6.09.2020 
Zamek Cieszyn, budynek A
czynne codziennie 10.00-17.00