Warsztaty dla firm rodzinnych
Jak przekonać sukcesora do przejęcia firmy? Jak powiedzieć dzieciom, że wybrałem tylko jedno na sukcesora?Jak zachęcić do pracy w firmie rodzinnej? Takie pytania padały na spotkaniu sukcesyjnym w Cieszynie, które odbyło się 29 września.
Spotkanie poprowadziła dr Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego, Lider Merytoryczny projektu Kody Wartości, oraz Wiesława Machalica, ekspert Instytutu Biznesu Rodzinnego, specjalista ds. mediacji, psycholog.
Prelegenci rozpoczęli od krótkiego przedstawienia 7-kroków sukcesyjnych. Następnie, każdy z uczestników wykonał Audyt Gotowości, na podstawie którego wybrał jedno, najbardziej nurtujące go pytanie dotyczące sukcesji w jego firmie.
Co Was niepokoi, czego się obawiacie, co sprawia trudności...?
Podzielmy się na dwie grupy i porozmawiajmy o tym, co najbardziej „gnębi" Was w sukcesji – proponują nasze ekspertki. Uczestnicy usiedli w mniejszych grupkach, przedstawili się i rozpoczęli wyjawiać swe obawy.
Mam dwójkę dzieci. Jak się zdecydować, kto powinien być sukcesorem? – pyta jeden z uczestników.
Przede wszystkim należy sprawdzić, czy potencjalny sukcesor posiada odpowiednie kompetencje do prowadzenia firmy. Musi posiadać odpowiednią wiedzę związaną z daną działalnością. Dajmy mu także popracować w innym miejscu, niż NASZA firma. Niech zbierze własne doświadczenia, zobaczy, jak funkcjonują inne biznesy. Jak już wróci do firmy rodzinnej, niech stopniowo zdobywa kolejne umiejętności, nabiera samodzielności. Niech poprowadzi jeden projekt, malutki, później drugi, nieco większy... Niech buduje swój autorytet wśród pracowników. – odpowiada dr Lewandowska.
Wśród naszych narzędzi znajdują się takie, które pomogą sprawdzić, czy dany sukcesor posiada odpowiednie kompetencje. Pamiętajmy jednak, że najważniejszą rzeczą nie jest to, że TAKI JEST NASZ WYBÓR, ale to, czy sukcesor faktycznie CHCE być sukcesorem... - uśmiecha się dr Lewandowska.
Jak zachęcić dzieci do tego, by były w firmie, by ją przejęły? – to kolejne, często powtarzające się pytanie.
Pamiętajcie, że kluczem zachęcenia dzieci do bycia sukcesorem nie jest nieustanne karcenie go – „źle to zrobiłeś, co ty wyprawiasz, beznadziejny jesteś", itd., itd. – żaden człowiek tego nie może wytrzymać. Wykorzystaj to, w czym twoje dziecko jest najlepsze. Zobacz, z czym sobie doskonale radzi, co lubi robić. Nie każ mu wykonywać pracy, w której źle się czuje, bo przez to nie wykonuje jej najlepiej na świecie. Wykorzystaj potencjał swojego dziecka i chwal je za to, z czym radzi sobie świetnie – proponuje Wiesława Machalica.
Spotkanie poprowadziła dr Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego, Lider Merytoryczny projektu Kody Wartości, oraz Wiesława Machalica, ekspert Instytutu Biznesu Rodzinnego, specjalista ds. mediacji, psycholog.
Prelegenci rozpoczęli od krótkiego przedstawienia 7-kroków sukcesyjnych. Następnie, każdy z uczestników wykonał Audyt Gotowości, na podstawie którego wybrał jedno, najbardziej nurtujące go pytanie dotyczące sukcesji w jego firmie.
Co Was niepokoi, czego się obawiacie, co sprawia trudności...?
Podzielmy się na dwie grupy i porozmawiajmy o tym, co najbardziej „gnębi" Was w sukcesji – proponują nasze ekspertki. Uczestnicy usiedli w mniejszych grupkach, przedstawili się i rozpoczęli wyjawiać swe obawy.
Mam dwójkę dzieci. Jak się zdecydować, kto powinien być sukcesorem? – pyta jeden z uczestników.
Przede wszystkim należy sprawdzić, czy potencjalny sukcesor posiada odpowiednie kompetencje do prowadzenia firmy. Musi posiadać odpowiednią wiedzę związaną z daną działalnością. Dajmy mu także popracować w innym miejscu, niż NASZA firma. Niech zbierze własne doświadczenia, zobaczy, jak funkcjonują inne biznesy. Jak już wróci do firmy rodzinnej, niech stopniowo zdobywa kolejne umiejętności, nabiera samodzielności. Niech poprowadzi jeden projekt, malutki, później drugi, nieco większy... Niech buduje swój autorytet wśród pracowników. – odpowiada dr Lewandowska.
Wśród naszych narzędzi znajdują się takie, które pomogą sprawdzić, czy dany sukcesor posiada odpowiednie kompetencje. Pamiętajmy jednak, że najważniejszą rzeczą nie jest to, że TAKI JEST NASZ WYBÓR, ale to, czy sukcesor faktycznie CHCE być sukcesorem... - uśmiecha się dr Lewandowska.
Jak zachęcić dzieci do tego, by były w firmie, by ją przejęły? – to kolejne, często powtarzające się pytanie.
Pamiętajcie, że kluczem zachęcenia dzieci do bycia sukcesorem nie jest nieustanne karcenie go – „źle to zrobiłeś, co ty wyprawiasz, beznadziejny jesteś", itd., itd. – żaden człowiek tego nie może wytrzymać. Wykorzystaj to, w czym twoje dziecko jest najlepsze. Zobacz, z czym sobie doskonale radzi, co lubi robić. Nie każ mu wykonywać pracy, w której źle się czuje, bo przez to nie wykonuje jej najlepiej na świecie. Wykorzystaj potencjał swojego dziecka i chwal je za to, z czym radzi sobie świetnie – proponuje Wiesława Machalica.
Relację opracowała Zofia Kordus